ERC LogoPolski Związek Motorowy - PZM
       FIA Environmental Accreditation  - 2 Star Rating

Krzysztof Hołowczyc to dla Rajdu Polski człowiek-instytucja. Startował w nim 22 razy i może się pochwalić rekordami ustanowionymi w tych zawodach. W tym roku również nie odmówił sobie przyjemności pokonania mazurskich oesów za kierownicą samochodu rajdowego, jednak w nieco innej roli.

W rajdach samochodowych, jak wielu sportach, liczą się czas, rywalizacja i pokonywanie własnych słabości, ale kluczowe jest również bezpieczeństwo i to wszystkich uczestników tego spektaklu, a więc nie tylko zawodników, ale również kibiców.

Jednym z elementów podnoszących bezpieczeństwo w trakcie rajdu samochodowego są tzw. samochody organizatora lub samochody funkcyjne. Są to pojazdy, które pokonują trasę każdego odcinka specjalnego bezpośrednio przed jego startem. Jednym z nich jedzie delegat FIA ds. bezpieczeństwa, który na 30 minut przed rozpoczęciem próby, sprawdza czy wszystko jest gotowe i czy nie ma przeciwskazań do jej bezpiecznego rozegrania.

Ostatnim z takich „bezpieczników” jest „zerówka”, czyli samochód rajdowy, po którym na odcinki ruszają już zawodnicy. Zadaniem tej załogi jest przejechanie oesu w szybkim tempie i sprawdzenie go fachowym, „rajdowym okiem”, stąd też najczęściej obsadę „zerówek” tworzą doświadczeni kierowcy i piloci. Załoga pojazdu z numerem zero ma stałą łączność z centrum kierowania rajdem, więc w razie potrzeby może błyskawicznie przekazać wiadomość organizatorom.

Podczas ORLEN OIL 81. Rajdu Polski taką rolę pełnią Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja oraz ich Skoda Fabia RS Rally2, czyli najnowsza rajdówka skonstruowana przez zespół z Mlada Boleslav. Dla „Hołka” to już szósty raz kiedy pełni rolę kierowcy „zerówki” podczas Rajdu Polski. Dużo bogatszy jest sportowy dorobek tego kierowcy w polskiej rundzie WRC i ERC.

Szuter i asfalt na remis

Rywalizacja na mazurskich szutrach to domowa impreza pochodzącego z Olsztyna Krzysztofa Hołowczyca. Mistrz Europy z 1997 roku startował w tych zawodach aż 22 razy, również zanim Rajd Polski przeniesiono z asfaltowych oesów Dolnego Śląska na trasy wokół Mikołajek (od 2005 roku). Zadebiutował w tej imprezie 38 lat temu – w 1987 roku. Do absolutnego rekordzisty – Marka Ryndaka – „Hołkowi” brakuje sześciu startów.

„Remis” Hołowczyc zanotował w innej kategorii. Z 22 edycji, w których wziął udział, 11 rozegrano na asfalcie i 11 na luźnej nawierzchni. W tych startach Hołowczyc zapracował na miano zdecydowanego lidera w statystyce wygranych odcinków specjalnych Rajdu Polski, których ma na swoim koncie aż 76, o 21 więcej od Roberta Droogmansa. Od trzeciego w tej klasyfikacji Patricka Snijersa Hołowczyc jest lepszy o 28 oesowych triumfów.

Polski triumf po dwóch dekadach

Olsztynianin jest również w ścisłej czołówce najważniejszej statystyki Rajdu Polski, a więc liczby triumfów. Zwyciężał w tych zawodach trzykrotnie, podobnie jak Kajetan Kajetanowicz, Robert Droogmans i Antonio Zannini.

Swój pierwszy i prawdopodobnie najbardziej emocjonujący triumf w Rajdzie Polski „Hołek” wywalczył w 1996 roku, w duecie z Maciejem Wisławskim. W tych czasach polska runda WRC była jeszcze rozgrywana na asfaltowych oesach Dolnego Śląska.

Po 1976 roku, kiedy to w Rajdzie Polski triumfował Andrzej Jaroszewicz, zwycięstwa padały łupem zagranicznych kierowców. Przez kolejnych 20 lat w „naszym rajdzie” triumfowali Hiszpanie, Francuzi, Belgowie czy Niemcy. Sytuacja zmieniła się właśnie w sezonie 1996, kiedy Krzysztof Hołowczyc zmierzył się z Dieterem Deppingiem. „Hołek” w Toyocie Celice 4WD Turbo dobrze rozpoczął rajd, jednak na kolejnych oesach Niemiec odrabiał straty i mocno naciskał na Polaka. Rozstrzygnięcie nie było pewne aż do ostatnich metrów, jednak dzięki świetnej pracy mechaników zespołu Stomil Olsztyn Mobil 1 oraz popisowej jeździe Hołowczycowi udało się finiszować z przewagą zaledwie 12 s nad Deppingiem.

Kolejny triumf – w 1998 roku – był pokazem siły Hołowczyca. Wyposażeni wraz z „Wiślakiem” w Subaru Imprezę WRC zdominowali rywalizację, wygrywając z ponad 3-minutową przewagą.

Trzecie i ostatnie zwycięstwo w Rajdzie Polski „Hołek” odniósł już „u siebie” – podczas pierwszej edycji zawodów rozgrywanych na mazurskich szutrach, a więc w 2005 roku. W drodze do tego sukcesu Hołowczyc i jego pilot – Łukasz Kurzeja – wygrali trzy z czternastu oesów. Więcej oesowych triumfów zanotowali Oscar Svedlund i Leszek Kuzaj – odpowiednio sześć i cztery, ale to jadący ze swoją szczęśliwą siódemką Hołowczyc objął prowadzenie w końcówce pierwszego etapu i już go nie oddał.

Oprócz trzech wspomnianych zwycięstw, olsztynianin ma na swoim koncie także trzy edycje ukończone na podium (2007, 1997 i 1995).

Drugie polskie punkty

Hołowczyc niezmiennie pozostaje najstarszym triumfatorem Rajdu Polski. Olsztynianin w 2005 roku wzniósł puchar za zwycięstwo mając 43 lata i 8 dni. Jest też kierowcą, który najdłużej utrzymywał pozycję lidera klasyfikacji generalnej zawodów – jego nazwisko widniało na szczycie tabeli aż po 71 odcinkach specjalnych.

Najwięcej prób podczas jednej edycji Hołowczyc wygrał w duecie z Jeanem-Markiem Fortin w sezonie 1999. Polsko-belgijska załoga była najlepsza na 15 z 18 oesów, do których wystartowała, ale do mety nie dotarła po tym jak na 18. próbie w ich Subaru Imprezie S5 WRC doszło do awarii instalacji elektrycznej.

Jedno z najmilszych wspomnień „Hołka” z Rajdu Polski pochodzi z 2009 roku, kiedy to impreza po długiej przerwie powróciła do kalendarza mistrzostw Świata (WRC). Mistrz Europy z 1997 roku wystartował w niej za kierownicą topowej konstrukcji – Forda Focusa RS WRC. „Holo” wraz z Kurzeją finiszowali na szóstym miejscu, pokonując wielu regularnych uczestników rund światowego czempionatu. Polacy uplasowali się m.in. przed Sebastienem Loebem i Danielem Eleną, wówczas pięciokrotnymi mistrzami świata, a także przed dwiema innymi załogami w samochodach WRC.

Ten wynik dał Hołowczycowi trzy punkty do klasyfikacji mistrzostw świata. Tym samym olsztynianin został drugim polskim kierowcą w historii, który zdobył punkty w tej serii. Pierwszym był Maciej Stawowiak. W 1980 roku kierowca FSO Poloneza, w duecie z Ryszardem Żyszkowskim, ukończył Rajd Portugali na dziesiątym miejscu, co dało mu jeden punkt.

Udostępnij.